Kilka dni temu, w mrokach bezkresnego internetu, gdzie gracze bitewni gromadzą się niczym pielgrzymi wokół świecących ekranów, Antoni Chudej na grupie Gry bitewne wspomniał o NotebookML. To narzędzie AI, które - niczym przywołany demon z księgi zaklęć - potrafi połknąć nasze pliki (PDF-y, dokumenty, notatki czy arkusze), a następnie odpowiadać na pytania zadane przez śmiertelników. Nie jest to jednak zwykła wyszukiwarka. To raczej widmo bibliotekarza, które potrafi sięgnąć po całe akapity, łączyć fragmenty tekstu i podsuwać odpowiedzi szybciej, niż zdążysz przewrócić stronę w podręczniku. Brzmi kusząco, zwłaszcza gdy cienie rozgrywek gęstnieją, a czas na wertowanie zasad staje się luksusem.
Zaintrygowany tym szeptem technologii, postanowiłem wystawić narzędzie na próbę. Podzieliłem podręcznik do Warheim FS na cztery części - niczym pergaminy zaklęte w kwartach - które można wgrać jako źródła. Jeśli chcecie, możecie sami sięgnąć po te fragmenty: Podręcznik w częściach (Dropbox).
Po rozpakowaniu i nakarmieniu NotebookML tymi plikami można pytać AI o zasady. Odpowiedzi, na tyle na ile zdążyłem sprawdzić, są zaskakująco sensowne - jakby sztuczny skryba naprawdę rozumiał ciężar kości, reguły bitew i kaprysy losu zapisane w tabelach.
Ciekaw jestem, co Wy na to powiecie – czy wolicie wertować księgi w blasku świec, czy może oddacie się podszeptom sztucznego bibliotekarza?
Dajcie znać w komentarzach
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz